By mieć jeszcze szansę

Aaron i Mojżesz nie weszli do Ziemi Obiecanej. Zbłądzili, nie ufając Bogu podczas wylania wody ze skały, co złamało Jego nakaz w Meriba. - wyjaśnienie znajdziesz artykule: Dlaczego Mojżesz i Aaron nie weszli do Ziemi Obiecanej
papież

Pierwszy papież

 

Gdy zapytasz, kto był pierwszym papieżem, większość odpowie bez wahania – święty Piotr. Tak mówi tradycja. Tak uczy Kościół rzymskokatolicki. Jednak jeśli zajrzeć głębiej, pojawia się wątpliwość. Czy Piotr w ogóle wiedział, że pełni jakąś „papieską” funkcję? Przecież wtedy jeszcze nikt nie znał takiego urzędu. Nie istniał tytuł, nie było Watykanu, nie było żadnych oznak władzy, jakie znamy dzisiaj.

Więc czy naprawdę można nazywać papieżem człowieka, który nie wiedział, że jest papieżem? Właśnie tu zaczyna się historia pełna niejasności. Trochę legend, domysłów i późniejszych interpretacji. Historia w której kościół próbował uporządkować przeszłość tak, by wyglądała na ciągłą i pewną.

 

Pierwszy papież w skrócie

  • Kościół rzymskokatolicki uznaje św. Piotra za pierwszego papieża. Jednak w I wieku nie istniał jeszcze urząd papieski ani sam tytuł w dzisiejszym znaczeniu.
  • Słowo „papa” oznaczało pierwotnie „ojca” i było używane wobec wielu duchownych. Dopiero ok. IV wieku zastrzeżono je stopniowo dla biskupa Rzymu, m.in. za pontyfikatu Syrycjusza (384–399).
  • Po legalizacji chrześcijaństwa za Konstantyna Wielkiego oraz w czasach Sylwestra I (314–335) biskup Rzymu zaczął zyskiwać przywileje i wyróżnioną pozycję.
  • Papieże przejęli tytuły o silnym ładunku władzy, jak „Pontifex Maximus” czy „Suweren Państwa Watykańskiego”. Używano także formy grzecznościowe „Jego Świątobliwość”, „Ojciec Święty”.
  • Leon I Wielki (440–461) jest często wskazywany jako pierwszy papież świadomy swojej ponadlokalnej władzy. To za jego czasów decyzje papieża uzyskały rangę prawa w całym imperium.
  • Biblia nie opisuje urzędu papieskiego ani konklawe. Słowa Jezusa z Mt 23,9 podważają używanie wobec człowieka tytułu „Ojciec Święty”.
  • Pierwsi chrześcijanie i ich przywódcy żyli w ukryciu, bez przepychu, tytułów i struktur. To zupełnie inna rzeczywistość niż współczesny model papiestwa połączonego z władzą państwową i hierarchią.

 

Kto to jest papież?

Dziś papież to głowa kościoła katolickiego. Według kościoła rzymskokatolickiego pierwszym papieżem był święty Piotr. Tak mówią katechizmy i podręczniki. Jednak historia pokazuje coś innego. Tytuł „papież”, czyli „papa”, wcale nie był czymś wyjątkowym. W pierwszych wiekach tak zwracano się do wielu duchownych, zwłaszcza na Wschodzie. Słowo oznaczało po prostu „ojca”, duchowego opiekuna wspólnoty. Dopiero po czasie w kościele zachodnim zaczęto zastrzegać je wyłącznie dla biskupa Rzymu. Uznaje się, że pierwszym papieżem, który przyjął tytuł „papa” był Syrycjusz (384-399).

Zaczęło się to około IV wieku, gdy chrześcijaństwo stawało się częścią polityki. Cesarstwo chyliło się ku upadkowi, a religia coraz śmielej wchodziła w jego miejsce. Wtedy właśnie pojawił się zwyczaj, by tytuł „papa” odnosić tylko do jednej osoby – biskupa Rzymu. Nie dlatego, że tak chciał Jezus. Powodem było to, że władza potrzebowała centralnego zarządzania. Celem było wybranie jednego przywódcy, który łączyłby duchowe nauczanie z ... porządkiem politycznym.

Z czasem zaczęto nadawać mu coraz bardziej wzniosłe tytuły. W użyciu pojawił się „Pontifex Maximus” – dosłownie „najwyższy kapłan” albo „budowniczy mostów”. Ten tytuł ma długą, pogańską historię. Tak nazywano rzymskich cesarzy, którzy nadzorowali kult państwowy. Gdy ostatni z nich, cesarz Gracjan (375-383), zrzekł się tytułu, kościół chętnie go przejął. I od tego momentu władza duchowa zaczęła wyglądać jak władza cesarska.

To był przełom. Władcy dawnego Rzymu odeszli, ale urząd papieża zaczął przypominać ich tron. Zamiast ofiar z kadzidła pojawiły się procesje, insygnia, pierścienie i błogosławieństwa. Religia zaczęła mówić językiem władzy. A władza – językiem religii. To, co miało być wspólnotą wierzących, stopniowo zmieniało się w system hierarchii i tytułów.

Z biegiem lat papież przyjmował kolejne określenia. „Servus servorum Dei”, czyli „sługa sług Bożych”, miało przypominać pokorę. Tyle, że im więcej mówiono o pokorze, tym bardziej rosła potęga Rzymu. Tytuł ten pojawił się, gdy biskupi Konstantynopola zaczęli nazywać siebie „uniwersalnymi biskupami”. W odpowiedzi papież Grzegorz I (590-604) nazwał siebie sługą sług Bożych. Lecz już wkrótce to właśnie jego urząd stał się symbolem potęgi nad wszystkimi innymi duchownymi.

Później doszedł tytuł „Patriarchy Zachodu” (Todor I 642-649), a jeszcze później – „Suwerena Państwa Watykańskiego”. Papież to już nie tylko głowa kościoła. To też głowa państwa Watykan. Ma własną armię, prawo, ambasadorów i dyplomatyczny immunitet. W teorii to duchowy przywódca, w praktyce – monarcha elekcyjny z pełnią władzy.

Papież ma też swoje oficjalne tytuły grzecznościowe. Najczęściej mówi się o nim „Jego Świątobliwość”. Gdy ktoś zwraca się bezpośrednio do papieża, używa formy „Wasza Świątobliwość”. Dawniej używano też określenia „Pan Apostolski”. Dziś już prawie zapomniane, ale dobrze oddaje ducha tamtych czasów. Papież był traktowany jak władca w sutannie. Tytuł „Ojciec Święty” w teorii miał podkreślać jego duchową rolę, nie osobistą świętość. W praktyce jednak różnica dawno się zatarła.

Gdy wierni całują pierścień, klękają i proszą o błogosławieństwo, trudno już mówić o „symbolicznej funkcji”. Wtedy świętość tytułu zaczyna dotyczyć samego człowieka. A to pokazuje, jak bardzo z czasem kościół połączył sacrum z władzą – i jak granica między czcią wobec Boga a czcią wobec człowieka stała się niebezpiecznie cienka.

W Ewangelii Jezus mówi wyraźnie: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.” (Ewangelia Mateusza 23,9 - BT). Jeśli więc Ojcem Świętym jest sam Bóg, to używanie tego tytułu wobec człowieka wydaje się – delikatnie mówiąc – ryzykowne. Czy nie jest to nadużycie? Czy nie ociera się o przypisywanie człowiekowi roli, której nikt oprócz Boga mieć nie powinien?

Czy tak wygląda prosty następca apostoła? Trudno w to uwierzyć. Wystarczy spojrzeć na to, jak daleko od prostych wspólnot pierwszych chrześcijan odszedł kościół. W listach Pawła widać już początki napięć – spory o władzę, o naukę, o zasady. Pisał przecież do Koryntian, ganiąc ich za zepsucie i pychę. Tam, gdzie miała być jedność, pojawiły się pierwsze pęknięcia.

I tak właśnie, wtedy wiara zaczęła splatać się z polityką. Władza świecka i duchowa stały się jednością. A tytuł „papież”, który kiedyś oznaczał po prostu „ojca”, stał się symbolem władzy absolutnej – nad ludźmi, nad nauką, nad samą interpretacją Boga.

 

Pomoc


Kto był pierwszym papieżem?

Trudno jednoznacznie wskazać moment, w którym pojawił się pierwszy „prawdziwy papież”. Struktura kościoła przez pierwsze wieki rozwijała się powoli. Nie było jeszcze hierarchii w dzisiejszym sensie. Nie było też jednego przywódcy tak jak dzisiaj, który decydowałby o wszystkim. Każda wspólnota miała swojego biskupa, a w Rzymie – tak jak w innych miastach – był on po prostu jednym z wielu. Owszem pisano listy do biskupów rzymskich by wypowiadali się w pewnym kwestiach. Jednak z całą stanowczością można powiedzieć, że nie była to władza jaką uzyskali z biegiem lat.

Zmiana zaczęła się po IV wieku, gdy cesarz Konstantyn Wielki zalegalizował chrześcijaństwo. Wtedy religia chrześcijańska przestała być prześladowana, a zaczęła zyskiwać znaczenie polityczne. Kościół wchodził coraz śmielej w struktury państwa, a jego przywódcy stawali się ludźmi władzy. Właśnie w tym czasie działał papież Sylwester I – to za jego pontyfikatu (314–335) cesarz Konstantyn miał przekazać kościołowi ogromne przywileje. Choć część tych historii to późniejsze legendy, fakt pozostaje faktem – od tego momentu biskup Rzymu przestał być jednym z wielu.

To wtedy zaczęło się coś, co dziś nazwalibyśmy budowaniem papiestwa. Urząd nabierał wagi, tytuły stawały się coraz bardziej uroczyste, a kościół rzymski – coraz silniejszy. Jednak dopiero w V wieku pojawił się człowiek, który naprawdę zrozumiał, czym może być papieska władza.

Był nim Leon I Wielki (440–461). W jego czasach papiestwo zaczęło przypominać to, które znamy dziś. Leon występował w imieniu całego kościoła. Pisał listy do cesarzy, rozstrzygał spory doktrynalne i organizował sobory. Uważał, że jako biskup Rzymu ma szczególne prawo do kierowania wszystkimi wiernymi. Był on typowym przywódcą duchowym i politycznym.

Dlatego właśnie wielu historyków uważa, że Leon I Wielki był pierwszym papieżem świadomym swojego urzędu. Wiedział, że stoi ponad innymi biskupami, a jego słowa mają niewyobrażalną moc. Można więc powiedzieć, że to on uczynił z urzędu biskupa Rzymu urząd papieski.

Papież Leon I Wielki (440-461)

Leon I Wielki nie był tylko duchownym – był przywódcą z prawdziwego zdarzenia. Zwalczał nauki, które wtedy dzieliły kościół. Występował przeciw temu co uznawał według siebie za czystą naukę wiary. Miał też ogromny wpływ na kształtowanie się władzy papieskiej. To za jego pontyfikatu cesarz Walentynian III wydał edykt, który uznawał decyzje papieża za obowiązujące prawo. Od tej chwili głos Rzymu stał się głosem całego kościoła.

To właśnie Leon doprowadził do tego, że urząd biskupa Rzymu zyskał szczególne znaczenie zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie. Uważał, że jego rola nie jest przypadkowa. Pisał w swoich kazaniach, że „jednemu tylko apostołowi powierzone zostało to, co wszystkim apostołom jest oznajmione”. Innymi słowy – to Piotr dostał władzę, a papież ją dziedziczy.

Ojcowie Soboru Chalcedońskiego w 451 roku przyjęli jego list dogmatyczny z takim uznaniem, że podczas obrad wykrzyknęli: „Piotr przemówił przez usta Leona!”. Ten okrzyk mówi wszystko. W oczach ówczesnych duchownych Leon był głosem samego Piotra. Uznali, że był żywym dowodem na to, że apostoł nadal „mówi” przez papieża. I właśnie wtedy powstała ta idea, którą kościół głosi do dziś. Czyli jaka? Ano taka, że papież to następca Piotra, a jego słowa mają charakter nie tylko duchowy, ale i ostateczny.

Od tamtej pory kościół rósł w siłę, a urząd papieża stawał się coraz bardziej złożony. Każdy kolejny następca dodawał coś od siebie – trochę teologii, trochę władzy, trochę polityki. I choć trudno wskazać jeden konkretny moment narodzin papiestwa, to właśnie między Sylwestrem I a Leonem Wielkim urząd ten nabrał kształtu, który przetrwał aż do dziś.

papież

 

W którym roku był pierwszy papież?

Jak napisano powyżej – powszechnie uznaje się, że pierwszym papieżem świadomym swojej funkcji i posiadanej władzy był Leon I Wielki. To on rozumiał, że stoi ponad innymi biskupami, że jego słowa mają moc i że to, co powie w Rzymie, będzie obowiązywało w całym kościele. Jednak dokładnej daty, kiedy „narodził się urząd papieski”, nie da się wskazać.

To był proces, który trwał dziesięciolecia. Struktura władzy w kościele rozrastała się powoli, aż w końcu biskup Rzymu stał się władcą duchowym i politycznym.

Czy więc Piotr apostoł był pierwszym papieżem?

Śmiało można powiedzieć, że nie był. Nie istniała jeszcze taka funkcja, a jego życie i sposób nauczania całkowicie przeczyły temu, co później działo się w kościele. To jak ogień i woda – nic do siebie nie pasuje. Piotr był człowiekiem prostym, wędrownym nauczycielem, nie monarchą w złotych szatach. Nie miał tytułów, pierścieni, straży, pałacu, ani własnego państwa. I na pewno nie chciałby, by ludzie mówili do niego „Ojcze Święty”.

Mówienie dziś, że Piotr był pierwszym papieżem, to trochę jakby ogłosić, że pierwsi odkrywcy ognia byli już inżynierami energetyki. Idea może podobna, ale kontekst zupełnie inny. Nie można nadać tytułu komuś, kto żył w epoce, gdy ten tytuł w ogóle nie istniał.

Podczas jednego z wykładów, pastorów Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego powiedział kiedyś, że Adam i Ewa byli adwentystami. Dlaczego? Bo święcili sobotę jako dzień odpoczynku. W teorii wygląda to pięknie – w końcu Biblia mówi o szabacie. Tyle, że jest pewien problem. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego powstał dopiero w 1863 roku. Jak więc Adam i Ewa mieli być jego członkami?

W taki sposób można by przypisać każdego do dowolnego wyznania – wystarczy znaleźć jedną wspólną cechę i ogłosić, że to „nasi”.

Dlaczego kościół uczynił z Piotra papieża dopiero po fakcie?

Z Piotrem jest dokładnie tak samo. Kościół rzymskokatolicki uznał go za pierwszego papieża, bo potrzebował symbolu. Kogoś, kto da początek długiej linii władzy. Oficjalnie Piotr nigdy nie był papieżem, bo w tamtych czasach coś takiego po prostu nie istniało.
Słowo „papa” znaczyło wtedy zwyczajnie „ojciec”, tytuł ciepły i duchowy, nie urzędowy. Dopiero wieki później nadano mu rangę niemal boską.

I trzeba to powiedzieć wprost – Piotr nigdy nie chciałby być traktowany jak współcześni papieże. Nie potrzebował orszaku ani tytułów. Nie kazał nikomu całować pierścienia. Nie budował murów ani tronów. Głosił proste słowa o wierze i pokorze. I właśnie dlatego mówienie, że był pierwszym papieżem, to bardziej teologiczny skrót niż historyczny fakt.

Gdy władza papieska zaczęła rosnąć, trzeba było znaleźć jej mocne biblijne uzasadnienie. A kto nadawał się do tego lepiej niż sam Piotr? Wszak to apostoł, który chodził z Jezusem, słuchał Go i był świadkiem Jego życia. Dlatego przypisano mu słowa z Ewangelii: „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.” (Ewangelia Mateusza 16,18 - BT).

Z czasem zaczęto powtarzać, że te słowa nie odnosiły się tylko do Piotra, ale też do jego następców. I tak zrodziła się idea sukcesji apostolskiej – czyli przekonania, że każdy papież dziedziczy władzę po Piotrze. Rzecz tym, że Biblia niczego takiego nie mówi. Nie ma w niej mowy o urzędzie papieskim, konklawe, tiarach ani o władzy nad innymi wierzącymi. To wszystko pojawiło się później , w miarę jak kościół rósł w siłę i potrzebował struktury, która trzymałaby wszystko w ryzach.

Z czasem legenda stała się dogmatem. Piotr – prosty rybak z Galilei – został przedstawiony jako pierwszy papież, chociaż za życia nie wiedział nawet, że coś takiego jak papiestwo istnieje. To trochę tak, jakby po pięciuset latach ktoś uznał, że pierwszym prezydentem świata był Kolumb. Dlaczego? Bo w szkołach uczy się, że jako pierwszy „odkrył nowe terytoria”. Pomysł wydaje się efektowny, ale z prawdą historyczną ma niewiele wspólnego. Co lepsze, to nie Kolumb pierwszy odkrył Amerykę, ale wielu ludzi do dziś wierzy, że to właśnie on. Przed Kolumbem, Amerykę wiele lat wcześniej odwiedzili chociażby Wikingowie.

Kościół potrzebował jednak fundamentu, który trudno byłoby podważyć. I znalazł go właśnie w Piotrze. Od tamtej pory w dokumentach i w katechizmach powtarza się, że to on był pierwszy. Nie dlatego, że naprawdę był papieżem, lecz dlatego, że taka historia wzmacnia autorytet całej instytucji. I tak powstał obraz Piotra, którego dziś widzimy w nauczaniu kościoła. Nie prostego ucznia, który upadał i wątpił, ale założyciela potężnej hierarchii. Piotr stał się symbolem ciągłości, której w rzeczywistości wtedy jeszcze nie było. A Kościół? Dzięki temu zyskał legitymizację, która trwa do dziś.

pomnik papieża

 

Czy pierwsi tzw. papieże przypominali tych z czasów prześladowań i obecnych?

Trudno porównywać tamten świat z dzisiejszym. W pierwszych wiekach chrześcijanie żyli w ukryciu. Spotykali się w domach, w katakumbach, czasem w ciszy nocy, bo za wyznawanie wiary groziło im więzienie, tortury, a nawet śmierć. Ich „przywódcy” byli raczej starszymi wspólnot, ludźmi prostymi, często ubogimi, którzy nie mieli żadnej władzy poza autorytetem wiary.

Nie nosili drogich szat, nie mieszkali w pałacach, nie mieli tytułów. Byli sługami, nie panami. Ich rola polegała na nauczaniu, wspieraniu, pocieszaniu i utrzymywaniu jedności wśród prześladowanych wiernych. To byli ludzie, którzy ryzykowali życie, nie dla urzędu, ale dla ewangelii.

Z czasem jednak wszystko zaczęło się zmieniać. Gdy prześladowania ustały, a chrześcijaństwo stało się religią dozwoloną, pojawiły się wpływy polityczne, bogactwo i hierarchia. Kościół zaczął przypominać instytucję z własnymi urzędami i tytułami. Wtedy też biskup Rzymu przestał być jednym z wielu – stał się kimś wyjątkowym.

Im więcej władzy, tym mniej prostoty. Dawni „papieże”, jeśli w ogóle można ich tak nazwać, mieli więcej wspólnego z misjonarzami niż z monarchami. Dzisiejszy papież to głowa państwa, przywódca globalnej organizacji z własną strażą, ambasadorami i milionami wiernych. Tamci – działali w cieniu, w strachu, bez tytułów i bez przywilejów.

To dwa zupełnie różne światy. Pierwsi chrześcijanie nie potrzebowali złota, aby mówić o Bogu. Nie potrzebowali tiary, by przewodzić. Dziś urząd papieski otacza się symboliką władzy. Jego historia – od Piotra po współczesność – jest bardziej złożona, niż wielu chciałoby przyznać.

Czy więc można porównać papieży z katakumb z tymi, którzy przemawiają z watykańskiego balkonu? Zdecydowanie nie. To tak, jakby porównać kaznodzieję z pustyni z głową państwa. Obaj mówią o wierze, ale dzieli ich wszystko – czas, język, świat i rola, jaką odgrywają.

Watykan

 

Rzym w pierwszych wiekach – chaos, prześladowania i brak hierarchii

Żeby zrozumieć, skąd wziął się urząd papieża, trzeba cofnąć się do początków – do czasów, gdy w Rzymie panował chaos, a chrześcijaństwo dopiero się rodziło. Nie było pałaców, nie było bazylik, nie było nawet wspólnego języka w nauczaniu. Były małe wspólnoty wiernych, które żyły w strachu.

Pierwsi chrześcijanie nie mieli przywódców z tytułami. Każda grupa działała niezależnie – spotykali się po domach, w ukryciu, czasem w katakumbach. Często ginęli, zanim zdążyli cokolwiek zorganizować. Władze rzymskie uznawały ich za zagrożenie dla porządku państwa, więc prześladowania były brutalne.

Nikt wtedy nie myślał o hierarchii, urzędach czy tytułach. Nie było „głównego biskupa” ani nawet spójnej struktury zarządzania. To był ruch wiary, a nie system administracyjny. Każda wspólnota miała swojego nauczyciela lub starszego, który prowadził modlitwy i pomagał innym przetrwać. I to wszystko. Oczywiście komunikowali się z sobą i prosili o porady i zajęcie stanowiska, ale nie było takiej władzy jak dzisiaj.

Dopiero później, kiedy prześladowania ustały, a chrześcijaństwo zaczęło zyskiwać wpływy, w Rzymie pojawiła się potrzeba porządku. Ktoś musiał pisać listy, ktoś rozwiązywać spory, ktoś nadzorować nauczanie. Tak zaczęła się budowa struktur, które z czasem przerodziły się w hierarchię. Wtedy też zaczęto mówić o „biskupie Rzymu” – ale nawet on nie miał jeszcze władzy nad innymi wspólnotami. To była raczej funkcja zaufania, nie panowania.

Władza przyszła później – razem z polityką. Gdy chrześcijaństwo przestało być prześladowane, a zaczęło być wspierane przez cesarzy, kościół szybko przejął część ich stylu. Z prostych nauczycieli zrobiono dostojników, z domowych spotkań – wielkie uroczystości, a z duchowej wspólnoty – instytucję.

Dlatego mówiąc o „pierwszych papieżach”, trzeba pamiętać, że w tamtym czasie papieża w dzisiejszym sensie po prostu nie było. Byli wierzący, którzy żyli w trudnych warunkach, często ginęli za wiarę – i to oni byli prawdziwym filarem kościoła. Nie potrzebowali tronów, pierścieni ani tytułów. Wystarczała im wiara.

„Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.” (Ewangelia Łukasza 14,11 - BT).

„Tak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym! Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili.” (1 List Piotra 5,5-6 - BT).

 

FAQ – najczęściej zadawane pytania

1. Czy apostoł Piotr był pierwszym papieżem?
Według nauczania kościoła rzymskokatolickiego tak. Jednak historycznie w jego czasach nie istniał urząd papieski w dzisiejszej formie. Trudno więc uznać go za papieża w sensie instytucjonalnym.

2. Kiedy tytuł „papa” zaczął oznaczać wyłącznie biskupa Rzymu?
Stało się to stopniowo od IV wieku, gdy chrześcijaństwo zaczęło wchodzić w struktury polityczne. To wtedy biskup Rzymu wyróżniał się na tle innych przywódców kościelnych.

3. Kim był pierwszy papież świadomy swojej szczególnej władzy?
Za pierwszego papieża wyraźnie świadomego swojej nadrzędnej roli wielu historyków uznaje Leona I Wielkiego (440–461). To on występował w imieniu całego kościoła, a nie tylko diecezji rzymskiej.

4. Czy da się wskazać dokładny rok, w którym „powstał” urząd papieski?
Nie, bo papiestwo kształtowało się stopniowo. Był to proces rozciągnięty na dziesięciolecia, a nie jedno wydarzenie, które można przypisać do konkretnej daty.

5. Dlaczego kościół rzymskokatolicki nazywa Piotra pierwszym papieżem?
Ponieważ potrzebuje biblijnego i historycznego fundamentu swojej władzy. Specjalnie opiera się na słowach Jezusa z Mt 16,18 i łącząc je z ideą sukcesji apostolskiej.

6. Czy Biblia mówi wprost o papieżu, konklawe i hierarchii znanej dziś?
Nie! W Biblii nie ma opisu urzędu papieskiego, konklawe ani rozbudowanej struktury hierarchicznej z jednym przywódcą stojącym ponad innymi biskupami.

7. Co oznacza tytuł „Pontifex Maximus” i skąd wziął się u papieży?
„Pontifex Maximus” to dawny tytuł najwyższego kapłana w pogańskim Rzymie. Wcześniej używany był przez cesarzy, który później został przejęty przez biskupów Rzymu jako znak najwyższej władzy religijnej.

8. Czym różnili się pierwsi przywódcy chrześcijańscy od współczesnych papieży?
Pierwsi liderzy żyli skromnie, często w ukryciu, bez pałaców, tytułów i przywilejów. Współczesny papież jest również głową państwa i przywódcą globalnej instytucji.

9. Dlaczego tytuł „Ojciec Święty” budzi wątpliwości w świetle Biblii?
Słowa Jezusa z Mt 23,9 wskazują, że prawdziwym Ojcem w sensie duchowym jest Bóg. Nazywanie w ten sposób człowieka może być odczytywane jako przekroczenie tej granicy.

10. Jak prześladowania w pierwszych wiekach wpływały na brak hierarchii papieskiej?
Prześladowania zmuszały chrześcijan do życia w małych, rozproszonych wspólnotach. Wówczas najważniejsze było przetrwanie i wiara, a nie budowanie rozbudowanych struktur i urzędów.

 

Źródła

https://9486192df31b4b2052f099f99ad9b79e-gdprlock/wiki/Papież
https://9486192df31b4b2052f099f99ad9b79e-gdprlock/wiki/Jego_świątobliwość
https://9486192df31b4b2052f099f99ad9b79e-gdprlock/wiki/Leon_I_(papież)

 

Zainteresował Cię temat? Mamy więcej - sprawdź pozostałe artykuły:


Pomoc


Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

Pomoc