Poranek

Kontrowersyjna historia Jefty i jego córki. Czy została złożona w ofierze, czy przeznaczona na wieczne dziewictwo? - wyjaśnienie znajdziesz artykule: Czy Jefta złożył w ofierze swoją córkę
Czy przejście z katolicyzmu na protestantyzm to grzech?

Czy można w ogóle mówić o grzechu gdy porzuca się katolicyzm?

 

Zastanawiasz się, czy przejście z katolickiego kościoła na protestancki to coś, co powinno budzić Twoje wyrzuty sumienia? Nim dotrzesz do końca tekstu od razu Tobie odpowiemy. To nie jest grzech! W tym zakresie nie masz się czym martwić. Możesz zapytać: jak można mówić, że to grzech, skoro opuszczasz wiarę? Zadaj sobie wówczas kolejne pytanie. Czy wiara oparta w bardzo dużym stopniu na tradycji, a nie na tym, co rzeczywiście mówi Pismo Święte jest prawidłowa?

Warto sobie przypomnieć, że wiele praktyk katolickich, nie ma poparcia w Biblii. Co więcej, historia kościoła rzymskokatolickiego pełna jest okrucieństw. Były nimi np. inkwizycje, morderstwa prześladowania, a te jak wiemy nie mają nic wspólnego z naukami Jezusa.

Poczytaj chociażby o krucjacie albigeńskiej. Wiesz kiedy i gdzie ona była? Bo na pewno nie na ziemiach Palestyny i nie minęło nawet 1000 lat od tych okrutnych wydarzeń. Rzeź trwała 20 lat w XIII wieku i miała miejsce na terenach dzisiejszej Francji. Całkiem niedawno bo niecałe 100 lat temu, dużo krytyki spadło też na Watykan. Za co? Za ich współpracę z nazistami podczas II wojny światowej. Pius XII nazywany jest nawet papieżem Hitlera. Smutne jest to, że wyżsi oficjele zawierali układy z demonicznym reżimem, a w tym samym czasie wielu księży ginęło z rąk oprawców broniąc miłości do bliźniego. Wśród katolickich księży i wyznawców było i jest mnóstwo ludzi miłujących Boga i bliźniego.

Złych przykładów i prześladowań można by mnożyć. Tyle, że szczerze mówiąc, w kościołach protestanckich też nie jest tak kolorowo jakby się mogło wydawać. Luter np. nawoływał do karania śmiercią anabaptystów. Ci byli prześladowani zarówno przez katolików i protestantów. W XVI wieku w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii miały miejsce masowe prześladowania i terror na żyjących tam katolikach. Morderstw oczywiście było więcej, tyle że zdecydowanie mniej niż tych rzymskokatolickich. Powód? Chociażby taki, że protestantyzm zrodził się dopiero w XVI wieku. Czy gdyby mieli tak potężną władzę jak niegdyś kościół rzymskokatolicki to byliby lepsi? Ciężko powiedzieć, ale cudownie na pewno by nie było. Śmiało można stwierdzić, że zarówno jedni jak i drudzy doprowadzali do niepotrzebnego cierpienia. Niestety ale tam gdzie jest człowiek i władza, tam też będzie upadek moralny.

Zresztą nie ma się co dziwić. Kto czytał Biblię ten wie, że w Koryncie za czasów apostołów nie było lepiej. "Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego." (1 Koryntian 5,1). Panował tam nierząd, chora rywalizacja, podziały czy spory sądowe pomiędzy wierzącymi. I to wszystko w okresie, gdzie żyli jeszcze ci, co widzieli zmartwychwstałego Chrystusa. Jeśli już wtedy działy się takie rzeczy, to jak po tysiącu lat mogłoby być lepiej?

By mieć jeszcze szansę

Protestantyzm a katolicyzm

Protestantyzm to jeden z głównych nurtów chrześcijaństwa. Jego podstawą jest Biblia i to ona, a nie tradycja, stanowi fundament tej wiary. Dla protestantów Pismo Święte to jedyne źródło prawdy. To, co zostało zapisane w Biblii, jest ważniejsze niż cokolwiek, co mówi człowiek. Żadne ludzkie interpretacje, tradycje czy nauki kościelne nie mają takiej mocy. W protestantyzmie liczy się to, co Bóg mówi do człowieka.

Protestanci odrzucają także wiele tradycji, które są powszechne w kościele katolickim. Jedną z nich i najbardziej znaną jest pośrednictwo Marii, jakoby to dzięki niej Jezus się nad nami litował i odpuszczał nam grzechy. Zamiast modlić się do Matki Bożej, protestanci wierzą, że każdy człowiek może bezpośrednio rozmawiać z Bogiem.

W Biblii zapisane jest, że nie potrzebujemy do tego innych pośredników. Jezus mówił, że nie musimy nikogo innego prosić o pomoc w zbliżeniu się do Ojca. "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." (Jana 14,6). To On jest jedynym Pośrednikiem między nami a Ojcem.

Dlatego protestantyzm kładzie duży nacisk na osobistą relację ze Stworzycielem. Każdy wierzący ma prawo samodzielnie badać Pismo Święte, modlić się i szukać Boga. Czy wiesz, że w czasach średniowiecza, katolicyzm zabraniał wiernym czytania Pisma Świętego? Coś co Bóg dał ludziom w darze, zostało zabrane przez tych, którzy mienili się Jego reprezentantami. Chore ale prawdziwe.

W protestantyzmie nie ma potrzeby opierać się na tradycjach, które rozwijały się przez wieki. Mają one to do siebie, że często nie mają oparcia w Piśmie Świętym. Wiara protestancka opiera się na prostocie i czystości nauki Chrystusa. Protestantyzm to coś innego niż katolicka tradycja, którą znamy od wieków. To wiara, która nie polega na wypełnianiu rytuałów. Nie mamy tutaj złotych kielichów i purpury. Nie mamy rzeźb, figur czy różańca. Dla protestantów ważne jest, by rozumieć, co Bóg mówi, a nie to, co nakazuje tradycja.

Dlatego też protestanci odrzucają pośrednictwo świętych, w tym Marii. Choć kochają Matkę Bożą i szanują ją jako matkę Jezusa, wierzą, że Jezus sam jest wystarczającym pośrednikiem. W protestantyzmie nie ma potrzeby modlenia się do nikogo innego. Co innego za to mamy w katolicyzmie. Tam jest cała masa świętych, do których można się modlić. Po co w takim razie Jezus? Czyżby był, aż tak okrutny, że potrzebuje innych by Go błagali w naszej sprawie? Brzmi niedorzecznie, ale do tego przecież sprowadzają się pośrednicy.

W protestantyzmie każda modlitwa powinna kierować się bezpośrednio do Pana. Jezus mówił, że w modlitwach nie musimy prosić innych osób o pomoc, bo to On jest drogą do Ojca. "A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam." (Jana 16,23). To przekonanie sprawia, że protestanci często czują się bliżej Boga - nie tylko przez religijne rytuały, ale przez osobistą więź z Nim.

Ogromne kontrowersje wzbudza też interpretacja katolicka, jakoby to księża mieli moc wybaczania grzechów. Wiesz kiedy powstała spowiedź uszna jaką dziś znamy? Rozpoczęła się w VI wieku w Irlandii. Pisaliśmy o tym w artkule: Kiedy wprowadzono spowiedź w kościele katolickim? Zresztą czarnej historii kościoła katolickiego jest mnóstwo. Polecam przeczytać artykuł: Historia kościoła rzymskokatolickiego.

Tylko, że nie powinniśmy na tej podstawie oceniać ludzi którzy należą do danej denominacji. Jedni i drudzy mają swoje wady. Zarówno katolicyzm i protestantyzm ocieka krwią niewinnych. To na co powinniśmy patrzeć to szczerość, miłość do bliźniego i Pana. To kto jest jakiego wyznania, nie jest wyznacznikiem tego jaki jest! Przecież wielu katolików ma o wiele więcej miłości w sercu niż niejeden udający pobożność protestant.

Poranek

Czy porzucenie katolicyzmu na rzecz protestantyzmu to grzech?

Na to pytanie odpowiedź jest bardzo prosta: to nie jest grzech. Wiele osób ma wyrzuty sumienia, że porzuciło kościół katolicki. Dlaczego? Zapewne powodem jest to, że niejako znieważyło miejsce, w którym dorastało. Sumienie mówi im, że popełnili zdradę. Jednak nie ma powodu, by się  tym martwić. Kościół katolicki, choć ma swoją historię i tradycję, to nie ma monopolu na interpretację Biblii. A to właśnie Pismo Święte powinno być fundamentem wiary, a nie tradycje. A te jak wiemy z biegiem lat odbiegły od tego, co mówi Słowo Boże.

W kościele katolickim jest wiele elementów, bez poparcia biblijnego. Jednym z nich jest np. chrzest niemowląt. Mamy też całą strukturę sakramentów i obrzędów. Gdy przyjrzymy się katolickiej nauce, zauważymy, że istnieją sprzeczności z naukami Jezusa. Niektóre praktyki są zupełnie obce temu, co było praktykowane w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Zatem, czy przejście do protestantyzmu może być grzechem? Oczywiście, że nie! To pytanie nie powinno w ogóle pojawić się w głowie. Jak można pomyśleć, że grzeszysz bo szukasz bliższego kontaktu z Panem?

Wiele osób martwi się, że zdradziło Boga, odchodząc z kościoła katolickiego. Ale to błędne myślenie. Wiara w Boga nie polega na chodzeniu do budynku kościelnego. Wiara w Boga to relacja, którą budujesz w swoim sercu. Jezus nie mówił, że musisz chodzić do jakiejś instytucji, by być blisko Stwórcy.

Jeśli czujesz, że przejście na protestantyzm pozwala Ci bardziej żyć według Biblii, to nie musisz się bać. Nie ma grzechu w tym, by wziąć odpowiedzialność za swoją wiarę. Szukanie prawdy nie może być grzechem! Wiara to nie miejsce, to nie tradycje, to nie struktury. Wiara to żywa relacja z Bogiem. A ta relacja jest możliwa wszędzie i nie zależy od tego, gdzie się znajdujesz, ale od tego, jak otworzysz swoje serce.

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

By mieć jeszcze szansę

Poranek