By mieć jeszcze szansę

Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jej matką, i synową z jej teściową. - wyjaśnienie słów w artykule: Ewangelia Mateusza, rozdział 10.34-42 - Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz
Jak czytać Biblię - czy kolejność ma znaczenie?

Czy kolejność czytania Biblii na znaczenie?

 

Artykuł ten przeznaczony jest dla osób, które dopiero zaczynają czytać Słowo Boże. Jak wiemy Biblia to księga inna niż wszystkie. Jedni traktują ją jak przewodnik, drudzy jak zbiór ciekawych historii, a jeszcze inni jako dar Boży. I tu pojawia się pytanie - jak ją czytać? Czy kolejność ma znaczenie? A może to nie ma większego sensu i można otworzyć na losowej stronie, czytać, co wpadnie w oko, i liczyć, że akurat trafimy na coś, co nas poruszy?

Są tacy, którzy mówią: "Zacznij od Nowego Testamentu. Przecież tam jest Jezus." Niby brzmi rozsądnie, ale czy rzeczywiście pomijanie Starego Testamentu to dobry pomysł? A może wręcz przeciwnie, czy czytając w ten sposób, wyrządzamy sobie krzywdę, tracąc coś bardzo ważnego?

Warto się nad tym zastanowić. Czytanie Biblii "skacząc" po różnych księgach może wydawać się wygodne i ciekawe, ale czy nie sprawia, że widzimy tylko fragmenty, a nie całość? Czy nie ryzykujemy, że wybierzemy to, co łatwiejsze, a trudniejsze pominiemy? A co jeśli zaczniemy od końca i nie zrozumiemy tego, co było na początku?

No właśnie. Czy istnieje lepszy sposób? Może najprostszy jest najlepszy, zacząć od pierwszej strony, od początku historii świata i człowieka? Przyjrzyjmy się temu!

Pomoc

Czym jest Biblia?

Biblia to list od Boga do Ciebie. Tak, do Ciebie - nie tylko do proroków, apostołów czy dawnych ludów. To nie zbiór przypadkowych tekstów, ale Boże przesłanie, które ma prowadzić, pouczać i dawać nadzieję. Każde słowo ma swoje miejsce, każdy rozdział tworzy część większej całości.

Wyobraź sobie, że dostajesz długi, ważny list od kogoś, kto Cię kocha i chce dla Ciebie jak najlepiej. List pełen mądrości, ostrzeżeń, obietnic i miłości. Nie zostawisz go na półce, zgadza się? Nie potraktujesz go jak gazety, którą kartkujesz bez większej uwagi. Nie otworzysz go też na środku, żeby przeczytać przypadkowe zdanie i na tej podstawie próbować zrozumieć całość.

List czyta się od początku. Wtedy to ma największy sens. Tak samo jest z Biblią. To historia, która się rozwija, od stworzenia świata, przez upadek człowieka, aż po odkupienie. Jeśli pominiemy początek, być może nie zrozumiemy końca. Jeśli wyrwiemy fragmenty, stracimy kontekst. A przecież list od Boga nie jest przypadkowy. Jest spójny, logiczny i każdy jego element ma znaczenie.

Choć Biblia składa się z wielu ksiąg i ma różnych ludzkich autorów, całość uznawana jest za natchnioną przez Boga. To oznacza, że nie jest chaotycznym zbiorem tekstów, ale jedną, spójną opowieścią. Różni autorzy, różne epoki, różne style, ale ten sam Duch Święty, który kierował ich słowami.

To dlatego nie powinno się traktować jej jak książki, po której można skakać losowo, zwłaszcza jeśli nie zna się jeszcze całości. Niektóre księgi wyjaśniają inne, jedne stanowią fundament dla drugich. Jeśli zacznie się od środka, można pominąć coś ważnego. Coś, co pozwala zrozumieć, co będzie później. Dlatego warto czytać ją w kolejności, w jakiej została przekazana, od początku do końca, bez omijania tego, co trudniejsze czy mniej znane.

Czy Bóg chciałby, żebyś czytał Jego Słowo wyrywkowo, pomijając to, co wydaje się trudniejsze? A może właśnie od początku do końca - tak, jak On to zaplanował?

 

Stary a Nowy Testament - ten sam Bóg

Wielu ludzi mówi: "Zacznij od Nowego Testamentu, bo tam jest Jezus." Na pierwszy rzut oka, może i brzmi to sensownie, ale co zrobisz, kiedy Jezus zacznie cytować Stary Testament? No właśnie. Jezus wielokrotnie przywołuje słowa Mojżesza, Dawida, Izajasza i innych proroków. To znaczy, że uważał Stary Testament za ważny.

Niektórzy nawet twierdzą, że Stary Testament nie ma już znaczenia, bo zastąpił go Nowy i nie warto go czytać. To jakaś herezja! Wystrzegaj się takich ludzi i ich chorych nauk! Gdyby to twierdzenie było prawdziwe, to Jezus by nie cytował starotestamentowych proroków. To przecież ten sam Bóg w Starym i Nowym Testamencie. Bóg się nie zmienia. Jego Słowo też nie. O tym, że Bóg Starego i Nowego Testamentu jest ten sam, pisaliśmy w artykułach:

Jeśli Jezus cytował Stary Testament, a także Jego apostołowie, to jak można w ogóle śmieć mówić, że nie jest ważny? To plugawy język, którego powinniśmy się wystrzegać. Bo co to oznacza? Że ktoś uważa się za mądrzejszego od samego Jezusa? Że wie lepiej, co jest ważne, a co można wyrzucić? Straszna pycha!

A oto kilka przykładów, gdzie Jezus cytuje Stary Testament:

  • Mateusza 4,4: "A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych" (BW). Cytat z Powtórzonego Prawa 8:3).
  • Mateusza 22,37-40: "A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." Cytat z Powtórzonego Prawa 6:5).
  • Łukasza 4,18 Jezus w synagodze cytuje Izajasza 61,1-2, mówiąc, że to właśnie o Nim jest ta przepowiednia. "A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" (BW).
  • Mateusza 5,17  "Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić" (BW). Gdyby Stary Testament był nieważny, to po co Jezus miałby go wypełniać?

Apostołowie też cytowali Stary Testament, i to mnóstwo razy. Wystarczy spojrzeć na listy Pawła. Pełne są odniesień do Mojżesza, Psalmów, proroków. Bo jak inaczej mieli przekonywać ludzi, że Jezus to obiecany Mesjasz?

Mówienie, że Stary Testament jest nieważny, to tak jakby wyrzucić fundamenty domu i liczyć, że budynek się utrzyma. To brak szacunku do Bożego Słowa i zwykła ignorancja. Skoro Jezus go cytował, skoro apostołowie go używali, to jak my możemy go lekceważyć?

By mieć jeszcze szansę

Czy kolejność czytania Biblii ma znaczenie?

Możesz zacząć, skąd chcesz, ale czytanie Biblii od końca albo od środka to trochę jak oglądanie filmu od ostatnich minut. Możesz się domyślić, o co chodzi, ale wiele rzeczy stracisz. Możesz nawet błędnie zrozumieć całą historię, bo nie poznasz tego, co działo się wcześniej.

Niektóre osoby, które jeszcze nie przeczytały całego Pisma Świętego, skaczą po księgach: dziś Psalmy, jutro Ewangelia, pojutrze Przypowieści. Owszem, każda księga ma swoje przesłanie, ale czy to nie wygląda trochę jak pomijanie reszty? Takie podejście może sprawić, że wyłapiemy tylko fragmenty, które nam pasują, a trudniejsze czy niewygodne tematy zostawimy na boku. Czy o to chodzi w czytaniu Bożego Słowa?

Biblia to list od Boga, a w liście każdy fragment jest ważny. Nie ma mniej ważnych słów, mniej ważnych rozdziałów. Jeśli patrzysz na Biblię jako całość, to naturalne, że zaczynasz od początku. Inaczej możesz przeoczyć to, co najważniejsze. Możesz wyciągać zdania z kontekstu, a przecież nie o to chodzi.

Chodzi o to, by czytać mądrze. Gdy Bóg przekazał swoje Słowo, zrobił to w konkretnej kolejności. Od stworzenia świata, przez historię ludu Bożego, aż po przyjście Mesjasza i czasy końca. Jeśli On dał nam to w takiej formie, to czy nie warto właśnie tak to czytać?

Jeśli jednak Twój wybór to: czytam raz tą księgę, a potem inną lub w ogóle, to jasnym jest, że lepiej czytać tak niż w ogóle. Nie jest grzechem czytać wybiórczo, to Twój wybór, po prostu czytanie Biblii od początku do końca, wydaje się rozsądniejsze.

 

Stary Testament a Nowy - akcja i spokój

Jeśli lubisz akcję, to Stary Testament jest dla Ciebie. Mamy tam wojny, ucieczki, cuda, niesamowite zwroty akcji. Historia Dawida? To jak średniowieczny epos. Wyjście Izraelitów z Egiptu? Jak film przygodowy! Bitwy, intrygi, prorocy walczący z fałszywymi bogami, królestwa upadające i powstające na nowo - to żywa historia, która nie pozwala się nudzić.

A jeśli wolisz coś spokojniejszego, listy apostołów też mają swój urok. Tam znajdziesz więcej przemyśleń, wskazówek, nauk o wierze. Nie ma tu wielkich bitew ani ucieczek przez pustynię, ale są głębokie prawdy duchowe, które prowadzą do refleksji.

Ewangelie? To prawdziwe centrum Biblii. Opowieść o Jezusie, który działa, uzdrawia, naucza i wreszcie oddaje życie za ludzi. To historia, która łączy wszystko, co było wcześniej, i nadaje sens temu, co nastąpi potem. A Dzieje Apostolskie? To prawdziwa księga przygód. Podróże misyjne, cuda, więzienia, ucieczki, prześladowania, niezwykłe nawrócenia.

Biblia to nie powieść sensacyjna, ale nie da się zaprzeczyć, że jest pełna niesamowitych historii. A czytana po kolei pozwala dostrzec, jak wszystko się łączy. Każda księga ma swoje miejsce w tej wielkiej historii, a całość prowadzi do jednej prawdy - Bożego planu dla świata i dla Ciebie.

 

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

By mieć jeszcze szansę