Poranek

Nie lękaj się cierpień, które mają przyjść na cię. Oto diabeł wtrąci niektórych z was do więzienia, abyście byli poddani próbie, i będziecie w udręce przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota. - wyjaśnienie słów w artykule: Apokalipsa, rozdział 2.8-11, List do zboru w Smyrnie
przyroda - deszcz

Psalm 41 - W ciężkiej chorobie
tekst - interpretacja - streszczenie - komentarz

 

Psalm 41 to modlitwa pełna emocji i szczerości. Dawid, jego autor, opowiada o swoich doświadczeniach z cierpieniem, zdradą i prześladowaniem. Jednocześnie pokazuje niezachwianą wiarę w Bożą pomoc i sprawiedliwość. To psalm dla tych, którzy czują się osamotnieni, niezrozumiani lub zdradzeni.

Znajdziemy tu zarówno piękne obietnice dla tych, którzy pomagają potrzebującym, jak i gorzkie słowa o wrogach i fałszywych przyjaciołach. Mimo trudności Dawid kończy modlitwę słowami uwielbienia. Bo nawet w największym smutku i rozczarowaniu, Bóg pozostaje wierny.

Dla lepszej przejrzystości zostały użyte dwa przekłady. Pierwsze wersety pochodzą z przekładu Biblii Tysiąclecia, drugie z przekładu Biblii Warszawskiej.

(1) Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
(1) Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.

Psalm Dawidowy to psalm którego autorstwo przypisuje się królowi Dawidowi.  Psalmista, już na początku podkreśla, że nie jest to tylko jego prywatna modlitwa, ale utwór, który ma dotrzeć do wielu.

(2) Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym i o nędzarzu, w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
(2) Błogosławiony ten, który zważa na biednego, Wyratuje go Pan w czasie niedoli!

Ten werset to przypomnienie, że dobroć wobec innych ma wielką wartość. Bóg dostrzega serce wrażliwe na potrzeby ubogich i nagradza je swoją opieką. Czynione dobro nie ginie. Wraca w najmniej spodziewanym momencie - wtedy, gdy sami potrzebujemy wsparcia.

Szczęśliwy lub błogosławiony to ktoś, kto nie tylko daje z litości, ale naprawdę myśli o drugim człowieku. To nie przypadkowe gesty, ale świadoma troska. Warto dostrzegać biedę, zanim sami ewentualnie jej doświadczymy, bo Bóg, który widzi w ukryciu, wynagradza hojnie.

Poranek

Bóg chroni przed wrogami

(3) Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu, uczyni szczęśliwym na ziemi i nie wyda go wściekłości jego wrogów.
(3) Pan ustrzeże go i zachowa przy życiu, Szczęśliwy będzie na ziemi; I nie wyda go na pastwę nieprzyjaciół jego.

Bóg jest tarczą dla tych, którzy czynią dobro. Strzeże ich kroków, nie pozwalając, by spadło na nich nieszczęście. Ich życie nie jest w rękach wrogów, choćby byli pełni gniewu i złych zamiarów. To Bóg czuwa nad ich bezpieczeństwem.

Daje im nie tylko ochronę, ale też radość i spokój. "Szczęśliwy będzie na ziemi" to obietnica pełni życia, pomimo przeciwności. Nawet jeśli ktoś czyha na ich zgubę, oni mogą być spokojni. 

Można sobie zadać pytanie, że przecież osoby wierzące i dzielące się z innymi jednak cierpią i wpadają w sidła złych ludzi.

Bóg w swojej opiece nie obiecuje życia bez trudności, ale daje zapewnienie, że te trudności nie będą ostateczne. Nawet gdy wierzący wpadają w sidła wrogów, nie zostają w nich na zawsze. Wrogowie mogą zadawać ból, a życie może wystawiać na ciężkie próby, ale Bóg nie pozwala, by zło miało ostateczny triumf. Jego obietnica dotyczy ostatecznego wyniku, a nie braku walki. Czasami doświadczenia oczyszczają i wzmacniają wiarę, pokazując, że tylko w Bogu jest ratunek.

Psalm 41 przypomina, że choć mogą nadejść ciężkie chwile, Bóg zawsze staje po stronie tych, którzy Mu ufają. W ostatecznym rozrachunku to On wyprowadza ich z nieszczęścia ku bezpieczeństwu i szczęściu. Wrogowie mogą zaszkodzić, ale nie mogą zwyciężyć - to Boża obietnica. Psalm mówi o ochronie, ale nie zawsze w sensie fizycznym czy doczesnym. Czasem to ochrona ducha, nadziei i wieczności. Zło może dotknąć ciała, ale nie sięgnie duszy człowieka, który ufa Bogu. Nawet gdy ktoś ginie, ostateczna wygrana nie należy do złych - bo wierzący ma życie, którego śmierć nie jest końcem.

Dla wielu ludzi to perspektywa trudna do przyjęcia, bo chcieliby natychmiastowej sprawiedliwości. Jednak Biblia pokazuje, że pełnia Bożej pomocy objawi się w przyszłości - kiedy zło zostanie ostatecznie pokonane. Wtedy wierzący otrzymają nagrodę. Na tym polega Boża obietnica, której warto się trzymać, nawet gdy ziemskie życie wydaje się niesprawiedliwe.

(4) Pan go pokrzepi na łożu boleści: podczas choroby poprawi całe jego posłanie.
(4) Pan pokrzepi go na łożu boleści; W chorobie jego odwróci wszystkie cierpienia.

Bóg nie zostawia człowieka samego w chorobie. Nawet w chwilach największej słabości, kiedy siły opuszczają, On jest blisko. Pokrzepia, daje ulgę i pocieszenie. To jak miękkie posłanie, które koi ból i pozwala odpocząć.

Nie zawsze uzdrowienie przychodzi od razu, ale obecność Boga sprawia, że cierpienie staje się lżejsze. To obietnica nadziei - że choroba nie ma ostatecznego słowa. Nawet na łożu boleści Bóg może "poprawić posłanie", czyli przynieść ulgę, dodać pokoju i sił. Dla Boga żaden stan nie jest zbyt ciężki. Gdy człowiek czuje, że nie ma już sił, On je odnawia. Cierpienie przemija, ale Jego troska trwa.

 

Kara za grzech?

(5) Mówię: O Panie, zmiłuj się nade mną; uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie!
(5) Ja tedy rzekłem: Panie, zmiłuj się nade mną! Ulecz duszę moją, gdyż zgrzeszyłem przeciwko tobie!

To moment szczerości i pokory. Psalmista nie szuka wymówek ani usprawiedliwień. Przyznaje się do winy i woła o Boże miłosierdzie. Grzech jest dla niego jak choroba, która niszczy duszę. Stąd prośba o uzdrowienie. Nie tylko ciała, ale przede wszystkim wnętrza.

Modlitwa ta pokazuje, że każdy może upaść. Nawet ten, kto ufa Bogu. Ale prawdziwa siła tkwi w uznaniu własnych błędów i zwróceniu się do Boga. To właśnie w tej postawie kryje się nadzieja. Bo Bóg nie odrzuca tych, którzy szczerze proszą o przebaczenie.

Czy werset ten mówi o tym, że Dawid dostał karę od Boga za to, że grzeszył?

Nie jest powiedziane wprost, że Bóg ukarał Dawida za grzech. Psalmista sam przyznaje, że zgrzeszył i znajduje się w trudnej sytuacji. Cierpi na chorobę, która może być dla niego formą konsekwencji. W starotestamentowym rozumieniu często zakładano, że choroby, cierpienia czy nieszczęścia są skutkiem grzechu człowieka.

Nie oznacza to jednak, że Bóg działa w sposób bezlitosny. On nie jest mściwy. W psalmie widać, że Dawid zwraca się do Boga nie tylko z poczuciem winy, ale też z wiarą w Jego miłosierdzie. W Biblii kara za grzechy nie jest celem samym w sobie. Bardziej przypomina konsekwencję, która ma prowadzić człowieka do refleksji, skruchy i powrotu do Boga. Nie można powiedzieć, że Bóg celowo ukarał Dawida. Raczej pozwolił mu doświadczyć konsekwencji jego grzechu, by go skłonić do skruchy i uzdrowienia duszy. W Bożych planach zawsze jest miejsce na przebaczenie i odnowę.

By mieć jeszcze szansę

Nienawiść ludzka

(6) Nieprzyjaciele moi mówią o mnie złośliwie: Kiedyż on umrze i zginie jego imię?
(6) Nieprzyjaciele moi mówią źle o mnie: Kiedyż umrze i zaginie imię jego?

To nie tylko złośliwe słowa, ale jawna nienawiść. Wrogowie Dawida czekają na jego upadek, a nawet śmierć. Chcą, by jego imię przestało istnieć, jakby nigdy nie miał znaczenia.

Dla starożytnych imię było symbolem pamięci i godności. Zniszczenie imienia oznaczało całkowite wymazanie człowieka z historii. Wrogowie chcą, by po Dawidzie nie zostało nic. To okrutne i zimne pragnienie pokazuje, jak głęboka może być nienawiść.

(7) A jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa, w sercu swym złość gromadzi, a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją.
(7) Jeśli ktoś przychodzi mnie odwiedzić, mówi obłudnie. Serce jego gromadzi niegodziwość, I gdy tylko wyjdzie na zewnątrz, rozpowiada.

To obraz fałszywej troski. Ktoś przychodzi niby z dobrymi intencjami, ale jego słowa są puste, pozbawione szczerości. To tylko gra pozorów. Pod maską współczucia kryje się złość, niegodziwość, a może i satysfakcja z cudzego nieszczęścia.

Obłuda kończy się za drzwiami. Tam prawdziwe zamiary wychodzą na jaw. To, co skrywało się w sercu, zostaje rozgłoszone dalej. Słowa pełne złośliwości, plotek i nienawiści są jak trucizna, która ma zatruć reputację i duszę ofiary.

Dawid, opisując to, pokazuje, że Bóg zna serca ludzi. Fałsz nie ukryje się przed Nim.

(8) Szepcą przeciw mnie wszyscy, co mnie nienawidzą i obmyślają moją zgubę:
(8) Wszyscy, którzy mnie nienawidzą, Szepcą wspólnie przeciwko mnie, Obmyślają zło przeciwko mnie:

Szepty, które mają niszczyć. Wrogowie Dawida działają wspólnie, knują, planują jego upadek. Choć mówią cicho, ich nienawiść brzmi głośno i wyraźnie. Ich słowa są jak ukryte noże, które mają zranić tam, gdzie boli najbardziej. Szepczą, by nie zostać zauważeni, ale ich zamiary nie pozostają tajemnicą przed Bogiem. Bo choć człowiek może nie słyszeć, Bóg widzi każdy spisek.

(9) Zaraza złośliwa nim zawładnęła i Już nie wstanie ten, co się położył.
(9) Spadła nań śmiertelna zaraza, A skoro legł, już się nie podniesie.

Wrogowie Dawida już widzą jego upadek jako ostateczny. Myślą, że choroba całkowicie go pokonała i nie ma dla niego nadziei. W ich oczach leży na ziemi, pokonany, a powrotu nie będzie. To pełne złośliwości pragnienie końca, typowe dla tych, którzy życzą najgorzej.

przyroda - deszcz

 

Fałszywi przyjaciele

(10) Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę.
(10) Nawet przyjaciel mój, któremu zaufałem, Który jadł mój chleb, Podniósł piętę przeciwko mnie.

Zdrada bliskiego zawsze boli najmocniej. To cios, którego nie spodziewa się nikt. Przyjaciel, który był blisko, z którym dzieliło się chleb nagle staje się wrogiem. "Podniósł piętę" oznacza tu atak, działanie przeciwko komuś, kto nie spodziewał się fałszu. Dawid nie mówi o zwykłym wrogu, ale o kimś, kogo darzył pełnym zaufaniem. W tym doświadczeniu widzimy, że nawet najbliżsi mogą zawieść.

 

Wyższość Pana nad ludźmi

(11) Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie, abym im odpłacił.
(11) Lecz Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i podnieś mnie, A wtedy im odpłacę!

Psalmista leży przygnieciony cierpieniem i zdradą, ale nie traci nadziei. Prosi Boga, by go podniósł, by dał mu siłę powstać. To nie tylko wołanie o zdrowie czy ulgę, ale także o przywrócenie godności.

Słowa "abym im odpłacił" nie oznaczają pragnienia zemsty w zwykłym sensie. To raczej prośba o sprawiedliwość - by wrogowie zobaczyli, że ich działania nie odniosły skutku. Że Bóg wciąż stoi po stronie Dawida.

(12) Po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy, że mój wróg nie odniesie nade mną triumfu.
(12) Po tym poznam, że sobie mnie upodobałeś, Gdy nieprzyjaciel mój nie będzie się puszył nade mną.

Dla Dawida znak Bożej łaski jest jasny - jego wrogowie nie odniosą ostatecznego zwycięstwa. To nie chęć odwetu, ale pragnienie, by prawda wyszła na jaw. By wszyscy zobaczyli, że Bóg stoi po stronie sprawiedliwego.

Triumf nad wrogami nie jest celem samym w sobie. To dowód, że Bóg nie opuścił Dawida. Że Jego łaska jest silniejsza niż ludzka nienawiść. I choć przeciwnicy próbują, ich zwycięstwo będzie tylko pozorne. Bo to Bóg ma ostatnie słowo.

(13) A Ty mnie podtrzymasz dzięki mej prawości i umieścisz na wieki przed Twoim obliczem.
(13) Lecz wesprzesz mnie dla nienaganności mojej I postawisz mnie przed sobą na wieki.

Dawid wyraża pewność, że Bóg nie tylko go wesprze, ale też umocni na stałe. Podtrzymasz mnie to obietnica Bożej siły w chwilach słabości. Bóg widzi jego prawość, jego serce i wynagradza wierność.

Największą nagrodą nie jest jednak ziemski triumf, ale bliskość Boga. "Postawisz mnie przed sobą na wieki" to zapowiedź wieczności u Jego boku. Życie blisko Boga jest celem, który przewyższa wszystkie ludzkie zmagania i krzywdy.

(14) Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieku aż po wiek! Amen, amen.
(14) Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, Od wieku, aż na wieki! Amen, Amen!

Na zakończenie psalmu pojawia się pełne uwielbienie Boga. Dawid, mimo swoich trudności, nie zapomina, kim jest Bóg. Odwiecznym Panem, który trwa na wieki. Chwała Jemu należy się zawsze, niezależnie od okoliczności.

Te słowa przypominają, że Bóg jest niezmienny. Jego dobroć, moc i łaska nie mają granic czasu. "Amen, amen" to podkreślenie pewności i siły tej prawdy - Bóg jest i będzie błogosławiony po wszystkie czasy.

To piękne zakończenie pokazuje, że prawdziwa wiara potrafi wznieść się ponad cierpienie. Nawet w chwilach próby król Dawid kieruje wzrok ku Bogu i oddaje Mu chwałę. Bo Bóg jest ponad ludzkie słabości, nienawiść i zdrady. To On jest fundamentem, który nigdy nie zawodzi.

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

Poranek

 

Poranek